W Scrapujących Polkach Karola podała w poniedziałek wyzwanie polegające na nadaniu nowego oblicza słoikowi.
No i się pokusiłam na to wyzwanie, bo nie mieściły mi się długopisy na biurku :)
Wzięłam więc słoik i troszeczkę go ozdobiłam
Zabawa mi się spodobała na tyle, że przyozdobiłam jeszcze dwa druciane pojemniczki, niegdyś służące za opakowanie perfum
A tak przyozdobione przyborniki wyglądają na moim miejscu pracy
Nie mogąc się skupić na pracy, zagłuszana przez chodzące wiertarki, młody i fleksy tak na szybkiego przyozdobiłam jeszcze słoik na przydasie - akuratnie na szydełkowe kwiatki :)
Fajna zabawa z takim nadawaniem nowego oblicza rzeczom starym :)
PS. U Was też taka pogoda do niczego? Pada i pada...
Miłego popołudnia dziewczyny, a ja pędzę do marketu budowlanego wybierać płytki do kuchni. Oj będzie się działo, bo jakoś wybredna jestem i nic mi się nie podoba...
U nas przestało padac, ale jest pochmurno.
OdpowiedzUsuńSłoiczki śliczniutkie teraz są;)
Tak pogoda okrutna...ech raz ciepło raz zimno i jeszcze deszcz...ech.
OdpowiedzUsuńA słoiczki śliczne:)Pozdrawiam i buziaki slę:)