wtorek, 2 marca 2010

Kartki wielkanocne

Moja ostatnia produkcja świąteczna :) Już jakiś czas zrobiona, tylko czekała na fotki, ale jakoś tak się nie chciało.
Te karteczki to moje wołanie o wiosnę :) Już mi brakuje kolorów - soczystej zieleni, błękitu nieba i słońca, słońca, słońca! :D
Dzisiaj przez moment było troszkę słoneczka, a tak to cały czas wiało, padało i tak na przemian :( Jeszcze ten mój potworny, okropny cieknący katar i ból głowy, ach...po prostu nic się nie chce.
Z nadzieją oczekuję słońca i wiosny!
I takie są moje karteczki, zielone jak świeża trawka, żółte jak słońce i błękitne oraz niebieskie jak niebo bez padających chmur :)















Materiały wykorzystane to: papiery z PaperManii z kolekcji (chyba) Spring Life, kolorowe brystole, papier wizytówkowy, kwiatuszki dziurkaczowe, chyba jeszcze się trafiły z Primy, tasiemki i koronki z pasmanterii, kolorowe kwiatki także z pasmanterii, ćwieki Latarni Morskiej, motylki także dziurkaczowe i brokat bordowy, bo mi się chciało żywych kolorów :) Aaa, jeszcze guziczki i kropelki akrylowe.
No i zapomniałam o...kwiatkach szydełkowych - szydełko mnie ostatnio pochłania (tzn. w wolnej chwili staram się wydziergać jakiegoś kwiatka - choćby jednego dziennie) :) Kwiatki powstały ze wspaniałego kursu Mamuty - dziękuję Ci :) Na początku się męczyłam i kombinowałam samodzielnie, ale na moje pierwsze podrygi z szydełkiem szło mi marnie...i sobie przypomniałam o kursiku, który kiedyś widziałam właśnie u Mamuty i jakoś zaczęło coś wychodzić :) Kursik o którym mowa można znaleźć o tutaj :) Kwiatki wyszydełkowane na tych kartkach to moje pierwsze potwory, więc proszę o wyrozumiałość :) Następne już wychodziły lepsze, a ich kolekcja się powiększa, ale o tym innym razem :)
Jeszcze zapomniałam o tych kartkach. Wykonane są techniką serwetkową i powycinane i poprzyklejane na dystansie na kolorowe brystole :) I jeszcze kwiatki dziurkaczowe i kropelki akrylowe i tasiemka z pasmanterii.







I to na dzisiaj tyle.
Zmykam do łóżka czytać dalej "Cień wiatru" :) I kurować mój ból głowy i katar. I oby rano już nie padało. Chcę pooddychać wiosną, co by mi katar przeszedł :)
Kolorowych snów, dobranoc :)

1 komentarz:

Dziękuję za każde pozostawione słowo :)