Musiałam - znalazłam chwilę, wyciągnęłam scrap pudła - i po prostu musiałam wypróbować bindownicę...i z tego musiałam na szybkiego powstał notes A5 z papierów Meadow Sorbet z ILS.
Jako komplet do notesu powstała okładka do kalendarza. Także z ILSowskich papierów.
Dodałam tylko koraliki, a wszystko szyłam ręcznie :)
Pozdrawiam cieplutko :)
noo kochana, śliczne :)
OdpowiedzUsuńwszystko ręcznie! chylę czoła!!!
OdpowiedzUsuńej no gratuluję bindolki i zazdraszczam! fajnie kolorowo u Ciebie ostatnio
OdpowiedzUsuńMnie maszyna nie lubi, a Tobie ręcznie tak cudnie wyszło !!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam szycie! Podziwiam ! Pięknie!
OdpowiedzUsuńFAntastycznie a za pracę ręczną powinnaś dostać medal!!!
OdpowiedzUsuńRęcznie!!!??? No to podziwiam! Też mi się marzą przeszycia, ale dotąd na brak maszyny narzekałam!! Po Twoim poście zmieniam zdanie - dla chcącego... :)))
OdpowiedzUsuńA bindownica!!!! Zazdroszczęęęę!!
A całość cudnie letnia, kolorowa i radosna :)
Fantastyczne prace!
OdpowiedzUsuńCo do ręcznych szyć...podziwiam:)
ręcznie? chylę czoła!
OdpowiedzUsuńprzyjemny komplecik :)
Te kolory napawają optymizmem! Śliczny komplet!
OdpowiedzUsuńŚwietny komplet:) Ręczne przeszycia robią wrażenie!!! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny komplet. Szycie równiutkie, podziwiam precyzję i równość ręcznych ściegów.
OdpowiedzUsuńOlu fantastyczny komplet...podziwiam Twoje ręczne przeszycia...fantastyczne:)
OdpowiedzUsuńJa tez podziwiam szycia reczne. A kolorki cudne.
OdpowiedzUsuńNiesamowite sa takie papierowa patchgworki! Tak rowniotko uszyte, ze az trudno uwierzyc ze recznie - naprawde?
OdpowiedzUsuńDziękuję za Wasze komentarze :)
OdpowiedzUsuńTak, wszystko szyte ręcznie - wbrew pozorom poszło szybko :) A że prosto...cóż - widocznie studia techniczne na coś się przydały :P